Jak założyć startup, rozbudować go i przy okazji nie zwariować?
Jak to zwykle w przypadku nowatorskich przedsięwzięć bywa, ciężko o uniwersalny przepis na szybką i efektywną rozbudowę zespołu. Każdy świeżo powstały startup ma inne potrzeby i inne możliwości, a co więcej różne biznesy napotykają na swojej drodze różne przeszkody (często specyficzne dla danej branży).
Podczas rozwoju startupu wiele rzeczy dzieje się w bardzo szybko, dlatego też musisz być modyfikować przyjętą strategię w zależności od potrzeb i okoliczności.
Co wspólne dla właściwie każdego startupu, który odniósł godny odnotowania sukces to dobry zespół. Dlatego też w tym artykule zastanowimy się, na co zwrócić uwagę podczas rozbudowy zespołu swoich pracowników.
Założyciele — ojcowie sukcesu każdego startupu
Sercem, głową i szyją każdego startupu są jego założyciele (z angielskiego zwani też founderami). To właśnie te kilka osób dźwiga na sobie brzemię odpowiedzialności za ewentualny sukces lub porażkę nowo powstałej firmy.
Bycie założycielem startupu to niełatwe zadanie: Twoje godziny pracy są całkowicie nieunormowane, ciągle trzeba zrobić coś „na wczoraj”, przez pierwsze kilka czy nawet kilkanaście miesięcy ciężko mówić o jakimkolwiek wynagrodzeniu, a do tego nieustannie musisz przekonywać potencjalnych kontrahentów, że to właśniej Twojej firmie warto dać szansę.
Tuż po powstaniu startupu to właśnie founderzy są najczęściej jego jedynymi pracownikami. Dlatego też bardzo istotne jest, by ich obszar kompetencji był na tyle szeroki, by pozwolił firmie w ogóle funkcjonować, choćby w skali mikro. Umiejętności founderów powinny pozwolić stworzyć MVP, pojawić się na rynku i powoli zwiększać obecność na nim.
Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej, to tu przeczytasz o MVP, a tu znajdziesz informacje o rodzajach rynku i związanej z nimi metodologii TAM, SAM oraz SOM.
Dlaczego szeroki zakres kompetencji u założycieli jest tak ważny?
Ponieważ na samym początku funkcjonowania startupu pieniądze są towarem wyjątkowo deficytowym, co oznacza, że nie będzie Cię stać na zatrudnienie zespołu wykwalifikowanych pracowników. Na taki ruch (jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem) przyjdzie pora później. Osoby, które dołączają do ambitnych projektów na samym początku ich istnienia, najczęściej zostają ich współzałożycielami (czyli cofounderami).
To rozwiązanie sprawia, że tacy pracownicy najczęściej nie pobierają wynagrodzenia przez dłuższy czas, ale mają udział w kapitale firmy, więc potencjalna gratyfikacja za ich pracę, jeśli firma odniesie sukces, będzie bardzo duża.
Pamiętaj jednak, że w mniejszych zespołach łatwiej podejmować kluczowe decyzje, dlatego kadra decyzyjna nie powinna być zbyt szeroka.
Ostatecznie, jeżeli wszystko pójdzie po Twojej myśli, a analiza rynku wykaże zapotrzebowania na Twój produkt, w końcu przyjdzie pora rozbudować Twój biznes o nowych pracowników.
Pierwsi zatrudnieni pracownicy często definiują tempo wzrostu
To właśnie pierwsze osoby, które dołączą do Twojego zespołu, określą prędkość, z jaką rozwijać będzie się Twój startup. Dobrze więc, by byli to ludzie, którzy mają podobną mentalność do założycieli firmy i rozumują w podobny sposób.
Gdy zespół startupu liczy raptem kilkanaście osób, praca zespołowa i sprawna komunikacja są kluczowe. Dlatego też tak ważne jest, by pierwsi pracownicy „z zewnątrz” byli proaktywni, otwarci na nowe wyzwania (których z pewnością nie zabraknie) i gotowi na naukę rzeczy, które niekoniecznie leżą w ramach ich specjalizacji.
Właściwie każdy, kto zasili Twój biznes na omawianym etapie, będzie kształtował kulturę pracy w Twojej organizacji, dlatego pamiętaj o jeszcze jednym aspekcie — charakterach. Nawet bardzo utalentowany pracownik okaże się utrapieniem, jeżeli będzie psuł atmosferę, dlatego na wczesnym etapie budowania zespołu ważne jest, by jego członkowie dobrze się dogadywali.
Staż pracy nie jest równy chęci kierowania własnym zespołem
Rozwój zespołu określi także nowe relacje przełożony-podwładny. Wedle „tradycyjnej” ścieżki kariery przyjęło się, że wraz z rosnącym stażem pracy pracownicy z podwładnych stają się przełożonymi. To rozwiązanie nie zawsze się sprawdza, bo nie każdy ma ambicje, by być managerem. Niektóre osoby, często eksperci w swoich dziedzinach, nie są zainteresowane prowadzeniem własnych zespołów, a po prostu chcą wykonywać pracę, którą lubią: programować, projektować, pisać etc.
Ważne jest więc, by ewentualny awans poprzedzić rozmową z zainteresowanym pracownikiem, by nie „uszczęśliwiać” go wbrew jego woli.
Rozwój projektu zmieni kulturę pracy
Im większy będzie Twój zespół, tym lepszej organizacji pracy będzie wymagał. Wraz z pojawieniem się nowych pracowników będziesz potrzebować przejrzystej struktury i planu realizacji powierzonych im zadań. Większy zespół to jednocześnie większa produktywność, choć ta nie rośnie proporcjonalnie do ilości przyjętych osób.
Weź pod uwagę, że jeżeli zatrudnisz łącznie dziesięciu programistów, to niemal na pewno nie będą w stanie pracować pięciokrotnie szybciej niż zespół złożony tylko z dwóch osób. Większa liczba pracowników to także więcej czasu, który poświęcany jest na komunikację czy delegowania zadań.
Gdy wszystko kluczowe wakaty w Twoim biznesie zostaną obsadzone, przyjdzie pora, by zatrudnić pracowników o bardzo wąskich specjalizacjach. Gdy zespół liczy kilka osób, właściwie każdy z członków takiego projektu zajmuje się wszystkim po trochu. Gdy w końcu uda Ci się rozwinąć zespół do kilkunastu (i więcej) osób, część z nich skupi się w pełni na powierzonym im zadaniu, nie angażując się w to, co dzieje się w innych działach.
Jak kontrolować przebieg pracy w zespole na tym etapie? Niezwykle pomocne, ba w przyszłości pewnie i niezbędne, będzie ustalenie jasnej hierarchii. Przejrzysta struktura pozwoli Ci usystematyzować zadania, jakie stoją przed Twoim zespołem, przyporządkować je konkretnym osobom, a także ułatwi Ci dalszy rozwój. Zastanów się, jak duże powinny być zespoły odpowiedzialne za konkretne zadania, kto najlepiej nadaje się na stanowiska kierownicze oraz ile takich stanowisk jest faktycznie niezbędnych w Twojej firmie.
Większy zespół to większe możliwości i większe wyzwania
To także więcej spraw, na które musisz zwracać uwagę, a które w ogóle nie zaprzątały Twojej głowy na początku działalności.
Do takich zagadnień należy chociażby kwestia zarobków. Zadbaj, by pracownicy o podobnych umiejętnościach otrzymywali podobne wynagrodzenie. Ważne jest także, by przełożeni zarabiali więcej od swoich podwładnych. Te założenia wydają się oczywiste, ale łatwo je przegapić w natłoku codziennych spraw.
Z czasem okaże się zapewne, że zespoły, które miały sens podczas przygotowania produktu niekoniecznie działają sprawnie, gdy Twój start up rozrósł się do kilkudziesięciu pracowników. Na tym etapie powinieneś już dość trafnie wiedzieć, jak najlepiej wykorzystać umiejętności swoich pracowników. Co jakiś czas warto więc przeprowadzić audyt tego, kto i czym się zajmuje i tak ukształtować zespoły, by każdy wykorzystywał swoje umiejętności możliwie jak najlepiej.
Czas weryfikuje założenia — nie bój się zmian
Jak pisaliśmy na początku: każda organizacja jest inna, a tym samym każda musi metodą prób i błędów wypracować swój własny schemat działania. Niemniej solidne przygotowanie i pomysł na to, jak chcesz, by Twój biznes wyglądał w przyszłości, pomagą Ci właściwie budować rosnący zespół.
Zakładając startup, ruszasz w emocjonującą, choć niełatwą drogę, dlatego polecamy zapoznać się z innymi artykułami z naszego bloga, gdzie poczytasz m.in.: jak założyć startup, jak go rozwinąć oraz skąd te biznesy biorą pieniądze na dalszy rozwój.
A jeżeli rynek pozytywnie zweryfikował Twój produkt bądź usługę i przyszła pora, by poszukać inwestorów, skontaktuj się z nami za pomocą formularza kontaktowego na dole strony. Jeżeli będziemy w stanie pomóc, z pewnością się odezwiemy.
A jeżeli chcesz dowiedzieć się, co może pójść nie tak, gdy biznesowe obietnice nie mają pokrycia w rzeczywistości, to zapraszamy do zapoznania się z fascynującą historią Theranosa i jego założycielki, która przez lata wodziła za nos Dolinę Krzemową.