Analiza post mortem, czyli jak wyciągać wnioski z porażek

Jakub Szczotka28.02.2022 r.

Nie jest tajemnicą, że niepowodzenia to nieodłączny aspekt prowadzenia biznesu, a w szczególności startupu (o tym, że aż do 90% startupów upada, pisaliśmy m.in. w artykule — Jak założyć startup). Dlatego, zanim ruszysz na podbój rynków, warto solidnie się przygotować.

Na szczęście istnieje sporo narzędzi, które pomogą Ci zaplanować biznesowe działania, a kilka spośród takich narzędzi opisaliśmy na naszym blogu. Jeżeli chcesz zgłębić temat, polecamy sprawdzić artykuły traktujące o analizie SWOT oraz modelu biznesowym.

Co jednak zrobić w sytuacji, gdy sprawy nie pójdą po Twojej myśli i prowadzone przedsięwzięcie zakończy się niepowodzeniem? Wówczas pomocne okaże się jeszcze inne narzędzie — analiza post mortem.

 

 

Post mortem to po łacinie sekcja zwłok

Dosłowne znaczenie tego terminu jest nieco makabryczne, jednak to sensowny wybór. W praktyce taka analiza zakończonego projektu pomaga ustalić przyczyny jego „śmierci” i wyłapać co nie zadziałało w danym przypadku.

Planując taką analizę, pamiętaj jednak, że musisz się do niej dobrze przygotować, by nie okazała się pretekstem do wzajemnego wytykania win, a zaowocowała konstruktywną dyskusją.

Na początku stwórz plan

Gdy już zbierzesz zespół ludzi odpowiedzialnych za dany projekt, nakreśl ramy Waszego spotkania, przedstaw czym po kolei się zajmiecie i podkreśl, że celem są wnioski, a nie szukanie winnych.

Takie spotkania warto zacząć od retrospekcji tego, co działo się w danym projekcie. Krótkie podsumowanie pozwoli nakreślić ramy dyskusji i stworzy podstawy do dalszych rozmów.

Przygotuj także listę pytań, na które chcesz znaleźć odpowiedzi. Wyślij te pytania do członków zespołu wcześniej, tak by mieli czas się przygotować i nie musieli odpowiadać na nie z marszu.

 

 

Zachęć swoich współpracowników do dyskusji

Odpowiednio poprowadzona analiza post mortem to świetne ćwiczenie pracy w zespole. Prowadząc taką analizę, staraj się znaleźć odpowiedzi na przygotowane wcześniej pytania, jednocześnie obserwując wzajemne relacje w grupie. Może się bowiem okazać, że dzięki temu zdiagnozujesz ewentualne niesnaski i problemy w zespole, które wcześniej mogły przyczynić się do porażki całego projektu.

Jakie pytania zadawać?

Lista pytań, które powinny paść podczas takiego spotkania, będzie zależna od charakterystyki danego projektu, ale oto kilka kwestii, które będą stanowić solidny punkt wyjścia. Razem ze swoim zespołem zastanów się:

  • Jakie błędy popełniliście i jak uniknąć ich w przyszłości?
  • Jakie zmiany w podejmowanych działaniach powinniście wprowadzić?
  • Czy zdarzyło się coś, czego nie przewidzieliście, choć dało się to zrobić i jak powinniście zachować się następnym razem?
  • Co udało Wam się zrobić dobrze i jakie możecie wyciągnąć z tego wnioski?

Jak wcześniej wspominaliśmy, analiza nad nieudanym projektem może przerodzić się w gorącą dyskusję, dlatego, jeżeli członkowie Twojej grupy wykazują się temperamentem, warto pokusić się o wyznaczenie moderatora, który będzie pełnił funkcję swoistego rozjemcy, studząc emocje i pilnując wyznaczonego planu.

 

 

Dobrze przeprowadzona analiza post mortem może przynieść spore korzyści

Nie ukrywamy, że początki mogą być trudne i wszyscy chcielibyśmy mieć jak najmniej przykładów do omawiania. Paradoksalnie jednak każda taka analiza powinna być coraz prostsza, bardziej rzeczowa i oddalać widmo kolejnych porażek.

Zadbaj o podsumowanie

Pamiętaj, że powstające wnioski dobrze jest spisać, tworząc dokumentacje dla każdego nieudanego projektu. Dzięki temu stworzysz listę zaleceń, które będziesz mógł z powodzeniem wykorzystać przy następnych przedsięwzięciach, wystrzegając się popełnionych wcześniej błędów.

 

 

Wyciąganie wniosków jest bardzo ważne, ale jeszcze ważniejszy jest plan

Popularna mądrość mówi, że łatwiej jest zapobiegać niż leczyć. Podobnie jest w biznesie; analiza nieudanych przedsięwzięć jest ważna i często nieunikniona, ale zazwyczaj taniej i prościej jest poświęcić czas i zasoby, by przygotować się do jakiegoś wyzwania.

Wyzwania te mogą przyjmować różnorakie formy: od stworzenia podstawowych narzędzi biznesowych przez określenie dalszych ścieżek rozwoju po konkretne działania (jak np. prezentacja przed inwestorami).

Emiteo to nie tylko platforma crowdfundingu udziałowego, wspieramy także biznesy w przygotowaniach do zebrania kapitału na inne sposoby. Jeżeli więc właśnie szukasz inwestora albo zastanawiasz się, jak się do tego zabrać, napisz do nas za pomocą poniższego formularza kontaktowego, odezwiemy się do Ciebie, jeżeli będziemy w stanie pomóc.